Informacje

avatar

bikeholiczka
z miasta Mikołów
8630.60 km wszystkie kilometry
16d 20h 02m czas na rowerze
21.36 km/h avg

Kategorie

Codzienne.98 Do pracy i z powrotem.72 I te niecodzienne.20 Masa Krytyczna.7

2013

baton rowerowy bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bikeholiczka.bikestats.pl

Archiwum

Objazdówka po Śląsku

Sobota, 18 sierpnia 2012 | dodano:18.08.2012 | linkuj | komentarze(13)
Kategoria I te niecodzienne
d a n e w y j a z d u
100.00 km
05:19 h
18.81 km/h
Pogodna sobota to jest to! Jest czasu bez ograniczeń to i o 9.30 wyruszam z domu w świat, a właściwie w Śląsk. Kierunek północ. Przez Rude Śląską jadę do Zabrza, gdzie trochę zostaje przyblokowana przez światła. Pierwsza fota w centrum.


Dalej mknę na północ przez Mikulczyce do Rokitnicy. Błąkam się po okolicy, bo to takie trochę sentymentalne miejsce - moja podstawówka, moje podwórko i huśtawki w pobliskim parku, gdzie robię chwilową przerwę na bujanie. Dalej kieruje się na zachód w stronę Pyskowic, a dalej na Toszek. Trochę obawiałam się jechać DK94, ale ruch był wyjątkowo znikomy. Dojeżdżam w końcu do toszeckiej biedronki, gdzie kupuje co nie co do jedzenia. Następnie udaję się na rynek i zamek w Toszku.

Rynek w Toszku








Zamek w Toszku

Następnie udaje się w stronę Pławniowic DW907. Droga wiedzie pośród rozległych pól, w ciągu tych kilku km mijam zaledwie kilka samochodów. W końcu docieram nad Jezioro Pławniowickie. Musze dostać się na drugą stronę, aby dojechać do "centrum" miasta. Hm można popłynąć w pław, ale co z rowerem?

Jezioro Pławniowickie

Objeżdżam jezioro żółtym szlakiem rowerowym i jadę pod XIX wieczny Zespół Pałacowo-Parkowy.

Zespół Pałacowo-Parkowy w Pławniowicach

W Pławniowicach brak jakichkolwiek drogowskazów na dojazd do miejscowości, które są mi znane, więc udaje się ul. Gliwicką na wschód. Mijam po drodze wsie mniejsze i większe, droga cały czas spokojna z bardzo małym ruchem samochodów, właściwie z brakiem jakiegokolwiek ruchu poza moim. Wjeżdżam do Gliwic, gdzie witają mnie koledzy rowerzyści ;)


W pierwszym planie chciałam wracać przez Wilcze Gardło, ale tak jakoś wyszło, że znalazłam się w centrum Gliwic. Ale żeby nie pchać się już ruchliwą DK44 odbijam na Bojków i przez Przyszowice, dalej Chudów wracam do domu.

Przebieg trasy: Mikołów -> Ruda Śląska -> Zabrze -> Wieszowa -> Boniowice -> Karchowice -> Zawada -> Pyskowice -> Paczynka -> Pisarzowice -> Toszek -> Boguszyce -> Słupsko -> Niewiesze -> Pławniowice -> Taciszów -> Kleszczów -> Gliwice -> Przyszowice -> Chudów -> Paniówki -> Mikołów

Więcej zdjęć z dzisiejszej wycieczki


komentarze
gizmo201
| 10:36 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj To fakt trzeba coś pokręcić, też się wybieram tylko ciężko mi się zebrać bo ktoś coś ciągle ode mnie chce i nie umiem odejść od kompa i monitora :/
bikeholiczka
| 10:08 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Koniec tego dobrego. Ja się zbieram na rower, nie wiem jak Ty. Bo ileż można siedzieć i nie kręcić?
gizmo201
| 09:42 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Nie ma jak łączyć pożyteczne z nutką relaksu :)
bikeholiczka
| 09:38 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Ja odpoczywać lubie ale przeważnie tylko na rowerze ;)
gizmo201
| 09:22 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Nie do końca tak, ale po części masz racje. Ja tam lubię machnąć kilka km po dłuższej wycieczce niż odpoczywać jak inni
bikeholiczka
| 09:15 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Racja! Czym się strułeś, tym się lecz. Pasuje do wszystkiego i do roweru też ;)
gizmo201
| 08:59 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Szczególnie po takim dystansie trzeba gdzieś od razu pojechać by mięśnie nie bolało potem.
Taka jest zasada :P
bikeholiczka
| 08:41 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Właściwie to Ci się nie dziwię. Albo i nie, dziwię się, że jeszcze Ci się chce po takim dystansie ;)
gizmo201
| 08:19 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Po wczorajszym to gdzieś tylko blisko mi się chce i nic więcej!
bikeholiczka
| 07:39 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Jak relaksowo to może być ;)
gizmo201
| 06:57 niedziela, 19 sierpnia 2012 | linkuj Może dzisiaj się wybiorę relaksowo w lasy Panewnickie i okolice, co ty na to?
bikeholiczka
| 21:05 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj Jasne! Nie ma problemu, ale ostrzegam, że jeżdżę rekreacyjne, a nie na wyścigi :P
gizmo201
| 20:36 sobota, 18 sierpnia 2012 | linkuj Fajny dystans! Musimy się wreszcie zgadać na małe co nieco znaczy się na wspólną wycieczkę gdzieś na rowerach!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!