Informacje

avatar

bikeholiczka
z miasta Mikołów
8630.60 km wszystkie kilometry
16d 20h 02m czas na rowerze
21.36 km/h avg

Kategorie

Codzienne.98 Do pracy i z powrotem.72 I te niecodzienne.20 Masa Krytyczna.7

2013

baton rowerowy bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy bikeholiczka.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:217.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:23
Średnia prędkość:20.94 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:36.23 km i 1h 43m
Więcej statystyk

To już koniec...

Poniedziałek, 31 grudnia 2012 | dodano:31.12.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Codzienne
d a n e w y j a z d u
25.58 km
01:19 h
19.43 km/h
...nie ma już nic. Jak to nic? Za kilka godzin przywitamy Nowy Rok 2013 i mam nadzieję, że będzie lepszy i jeszcze bardziej rowerowy, czego sobie i Wam życzę.

Dziś na pożegnanie 2012 krótka przejażdżka po najbliższej okolicy. Najpierw na Sośnią Górę przez Mokre, dalej do Bujakowa i Chudowa. Może było by i więcej km, ale niestety wiatr nie ułatwiał mi dziś kręcenia. Czasami nawet dawał odczuć, że to on jest silniejszy. Ale podsumowując mogę zaliczyć ten rok do bardzo pozytywnych pod każdym względem również i rowerowym. Wykręciłam w tym roku 7163km co jest moim życiowym rekordem. Udało się osiągnąć zaplanowane cele. Ale każdy zdobyty cel rodzi kolejny, nowy. Tak więc będzie co kręcić i w przyszłym roku tzn już od jutra ;)


Prawie jak wiosną


I ja ;)


Szczęśliwego Nowego Rowerowego Roku 2013

Tour de powiat mikołowski

Niedziela, 30 grudnia 2012 | dodano:30.12.2012 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria Codzienne
d a n e w y j a z d u
48.13 km
02:26 h
19.78 km/h
Poranne Słońce zachęcało do wyciągnięcia roweru, więc najpierw udaję się trasą terenową przez las do Śmiłowic do dziadków, gdzie czeka mnie przymusowa przerwa na obiad. W lesie cicho i spokojnie, ale bywało też ślisko. Po godzinnej przerwie ruszam w kierunku centrum Mikołowa, gdzie później odbijam na Łaziska, gdyż zapragnęłam tych podjazdów i zjazdów, z którymi miałam do czynienia wczoraj. Ale żeby trasa nie wyglądała identycznie udałam się jeszcze na rundę po Wyrach i przy okazji udało się dostrzec niewyraźną panoramę na góry. Wracam do Łazisk i znów zaczynają się podjazdy, niestety strasznie się ciągną, ze względu na niesprzyjający wiatr. Kilka takich górek i docieram do Orzesza, gdzie na Wawrzynie odbijam w las w kierunku Bujakowa, skąd udaje się prostu do domu.

Tour de powiat mikołowski

Sobota, 29 grudnia 2012 | dodano:29.12.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Codzienne
d a n e w y j a z d u
45.00 km
02:15 h
20.00 km/h
Dziś nie było wymówki, że mi się nie chce albo że za zimno, bo byłam umówiona na ustawkę rowerową o 11 jak zwykle na DW 925. Wyjeżdżam z domu chwile po 10 żeby jeszcze szybko skoczyć na Halembę zakupić bilet miesięczny. Niestety nigdzie mi go nie sprzedano. Ale bardziej niż brak biletu martwi mnie raz działający, a raz nie licznik rowerowy. Te zakłócenia pracy pewnie były wywołane niską temperaturą, dlatego też na Halembie odpalam zakurzone od nieużywania endomondo i ruszam w drogę na ustawkę. Na początku jakoś ciężko się jedzie, to chyba przez to poświąteczne rozleniwienie. Rozglądam się za jakimiś rowerzystami, ale nikogo na horyzoncie. W Ornontowicach w końcu po długim oczekiwaniu przecinają się nasze szlaki z pewnym szosowcem, dalej jedziemy już razem. Zawracamy i kierujemy się na Sośnią Górę do Śląskiego Ogrodu Botanicznego, w którym nie ma żywej duszy. Tam robimy krótką przerwę w słońcu na czekoladę. Dalej jedziemy do centrum Mikołowa kupić bilet i na mikołowski rynek. Tam za to ludzi nie brakuje.


Mikołowski Rynek -zdjęcie archiwalne, z czasów kiedy był jeszcze śnieg...

Dalej udajemy się w kierunku Łazisk i do Orzesza na Wawrzyna zaliczając po drodze liczne zjazdy i podjazdy. Na Wawrzynie odbijamy w głąb lasów bujakowskich i docieramy do Bujakowa, gdzie się rozstajemy i każdy pędzi w swoją stronę.

Świąteczne spalanie kalorii...

Wtorek, 25 grudnia 2012 | dodano:25.12.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Codzienne
d a n e w y j a z d u
19.93 km
00:53 h
22.56 km/h
Po długiej przerwie od kręcenia udało mi się w końcu wyrwać na godzinną rundę po okolicy. Kierunek standardowy na opustoszały zamek chudowski, dalej do Bujakowa z niesprzyjającym wiatrem i powrót do domu. Tak nie wiele, a tyle radości ;) Mam nadzieję, że taka pogoda zagości na dłużej jak nie do wiosny.

Przymroziło...

Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano:02.12.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Codzienne
d a n e w y j a z d u
23.64 km
01:00 h
23.64 km/h
Przymroziło troszkę. Ale to nie stanęło na przeszkodzie, żeby zrobić szybką rundę po okolicy. Drogi puste. Chudów wyglądał w tej mgle jak opuszczone miasto. Cisza, spokój i zimno w palce. Mimo wszystko warto było ;)


Pętla po okolicy...

Sobota, 1 grudnia 2012 | dodano:01.12.2012 | linkuj | komentarze(3)
Kategoria Codzienne
d a n e w y j a z d u
55.11 km
02:30 h
22.04 km/h
Rano wstaję, wyglądam za okno, śniegu nie ma +3, czyli idealna pogoda na rower :) Tzn. jeśli się chce, to nigdy nie ma złej pogody. Najpierw kierunek Halemba do zaprzyjaźnionego kiosku koleżanki po bilet miesięczny. Tam trochę mi schodzi na pogaduchy. Żegnam się i jadę na Bielszowice, dalej Kończyce i Makoszowy zobaczyć nowy już otwarty most.





Dalej jadę przez Przyszowice do Chudowa, gdzie o tej porze roku żywej duszy. Tylko ja i mój rower.



Następnie standardowo kierunek Bujaków, przez Sośnią i Fiołkową Górę do Mokrego, dalej do Śmiłowic w odwiedziny do dziadka. Później lasem na Retę i z powrotem na Mokre i prosto do domu.



No i pykło 7tys :D