Informacje

bikeholiczka z miasta Mikołów
8630.60 km wszystkie kilometry
16d 20h 02m czas na rowerze
21.36 km/h avg
16d 20h 02m czas na rowerze
21.36 km/h avg
Kategorie
Codzienne.98 Do pracy i z powrotem.72 I te niecodzienne.20 Masa Krytyczna.72013

2012

Znajomi
Moje rowery
Szukaj
Wykres roczny

Archiwum
- 2013, Czerwiec.11.13
- 2013, Maj.26.36
- 2013, Kwiecień.20.27
- 2013, Marzec.10.6
- 2013, Luty.1.0
- 2013, Styczeń.1.0
- 2012, Grudzień.6.4
- 2012, Listopad.10.24
- 2012, Październik.8.6
- 2012, Wrzesień.25.70
- 2012, Sierpień.35.81
DPD + las panewnicki
Wtorek, 7 maja 2013 | dodano:07.05.2013 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria Do pracy i z powrotem, Codzienne
Kategoria Do pracy i z powrotem, Codzienne
d a n e w y j a z d u
Budzę się rano, spoglądam w niebo i widzę ciemność. Na niebie ciemne chmury. Zaczynam przygotowywać się do wyjścia i zaczyna lać. Dźwięk stukających strug deszczu jest tak głośny, że nie słyszę swoich myśli. Nie słyszę myśli do odwrotu. Ubieram się na rower, siadam i czekam. 5, 10 minut i nic, bez zmian, leje dalej. Po 20min przestaje. Wyciągam rower i wychodzę. Co z tego, że jest mokro. Co z tego, że nie mam błotników. Tak przyjemnie się oddycha, jadę. Po 2km odczuwam, że wylądowało na mnie już kilka litrów wody, ale ani trochę mi to nie przeszkadza. Jedzie się przyjemnie. W Chorzowie odczuwam delikatny ścisk na drogach. Czerwone na wszystkich światłach na Batorym powoduje, że tworzy się niezły zator. Nie mam chęci na przeciskanie się między samochodami, to też wskakuję na DDR i mknę nim do przodu. Powrót z pracy już na sucho, ale nadal pod ciemnymi chmurami. Zastanawiam się czy uda mi się dotrzeć do domu, zanim spadnie zapowiadany deszcz. Udaje mi się i postanawiam na dziś zakończyć pedałowanie. Ale jednak wybieram się na rekreacyjną pętlę po lesie panewnickim wraz z rodzicami. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam okazję z nimi pokręcić. 57.36 km
02:45 h
20.86 km/h

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!