Informacje

bikeholiczka z miasta Mikołów
8630.60 km wszystkie kilometry
16d 20h 02m czas na rowerze
21.36 km/h avg
16d 20h 02m czas na rowerze
21.36 km/h avg
Kategorie
Codzienne.98 Do pracy i z powrotem.72 I te niecodzienne.20 Masa Krytyczna.72013

2012

Znajomi
Moje rowery
Szukaj
Wykres roczny

Archiwum
- 2013, Czerwiec.11.13
- 2013, Maj.26.36
- 2013, Kwiecień.20.27
- 2013, Marzec.10.6
- 2013, Luty.1.0
- 2013, Styczeń.1.0
- 2012, Grudzień.6.4
- 2012, Listopad.10.24
- 2012, Październik.8.6
- 2012, Wrzesień.25.70
- 2012, Sierpień.35.81
Wodzisław Śląski!
d a n e w y j a z d u
Dzień zapowiadał się fantastycznie ze względu na Słońce na niebie, ale jak się później okazało nie było tak różowo. Pierwsze co licznik, który zaczął świrować i przestał nabijać km, dlatego dystans został podany wg tego, co wskazuje google maps. Czas przejazdu również został podany orientacyjnie. Mogłam jeszcze włączyć endomondo, ale padła mi bateria. Więc wybrałam się w podróż bez sprawnego licznika, z rozładowanym telefonem, ale naładowaną baterią w aparacie. Chociaż tyle! Początkowo obieram kierunek południe. Ciężko mi się jedzie kiedy nie mam świadomości prędkości chwilowej i przebytego dystansu. Ale po pewnym czasie przyzwyczajam się do tego i jedzie się całkiem przyjemnie. Docieram do Żor i z nieba znika błękit, a pojawiają się ciemne chmury. Wjeżdżam w jakieś boczne uliczki, ale prowadzą one donikąd. Trochę błądzę i wracam na główną drogę. Wjeżdżam na DW 932 i jadę w kierunku Wodzisławia Śląskiego. Najpierw przez Świerklany. Tu zaczynają się lekkie podjazdy i zjazdy. Następnie wjeżdżam do Marklowic i zaczyna padać. Ale ani myślę o odwrocie. Docieram do Wodzisławia na rynek. Zjadam Prince Polo. Pstrykam kilka zdjęć i ruszam dalej. No właśnie a propos zdjęć jak na taki wypad jest ich mało, ale w taką pogodę nawet nie chciało wyciągać się aparatu. Ruszyłam, wjeżdżam na DW 930 i przez Mszaną dojeżdżam do Jastrzębia Zdroju. Trochę kręcę po okolicy, pakuję się przez przypadek pod prąd w jednokierunkową ulicę i jeszcze patrze z oburzeniem na kierowców. Niektóre z ulic są mi znane. Pamiętam je z jakiegoś służbowego wypadu w tamte okolice. Szybko też odnajduję mało ruchliwą drogę w kierunku Żor. Docieram na rynek, gdzie odbywa się jakaś impreza. Przystaję na chwilę i zjadam drugą część mojego posiłku. Wracam do domu standardowo DW 924. Dostaję sms od mojego pogodyna, że zbliża się chmura z deszczem i w momencie kiedy chowam tel rozpoczyna się ulewa. Momentalnie jestem jak zmokła kura. Z ledwością dostrzegam drogę. Chyba trzeba opatentować wycieraczki na okulary. Po kilku minutach obfity deszcz przeistacza się w drobny deszczyk. Do domu pozostało jakieś 25km w mokrych ciuchach w niezbyt sprzyjającej temp. Na zjazdach jest mi przez to trochę zimno. Wracam do domu i oczywiście na niebie się rozpogadza. 116.00 km
05:30 h
21.09 km/h

KWK Budryk w Ornontowicach...

Staw Bies w Żorach...

Rynek w Wodzisławiu Śląskim...

Rynek w Wodzisławiu Śląskim...

Granica Wodzisław Śląski - Mszana...

Jastrzębie Zdrój...

Jedna z uliczek w Jastrzębiu...

Jastrzębska kopalnia...

Rynek w Żorach...
Plany były inne na tą okolice, bardziej rozbudowane, ale ze względu na pogodę musiałam je zmodyfikować. Ale to znaczy, że na pewno jeszcze tam wrócę wkrótce... ;)
Trasa: Mikołów -> Chudów -> Ornontowice -> Czerwionka-Leszczyny -> Stanowice -> Szczejkowice -> Żory -> Świerklany -> Marklowice -> Wodzisław Śląski -> Mszana -> Jastrzębie Zdrój -> Gogołowa -> Jastrzębie Zdrój -> Żory -> Szczejkowice -> Palowice -> Bełk -> Orzesze -> Ornontowice -> Mikołów
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!